4 rano, a jutro nieswiadomy mojego niewyspania klient bedzie z politowaniem patrzylk na drzace rece i powszechne zamotanie z zakreceniem.
no i stalo sie, to co mialo sie stac.
robson mial swoje 5 minut, i zamiast w szyje, wbijal mi sie w reke!
jakkolwiek, tatuatora chyba z niego nie bedzie ;]
inwazja tarnobrzezan!
600 km przebyte dla... kilku godzin pod konturami ;]
mamy zalazki 2 ciekawych prac, w ktorych wlasciciele nawzajem doszukiwali sie moich inspiracji w sprzetach domowego uzytku..
kolejne nowosci juz na dniach, w grudniu szykuje sie konwencja w berlinie, a zaraz po niej zaczynamy nowa biomechaniczna prace!
a na koniec cos z innej beczki - maska hanya, czyli maciek na nowej drodza wyrzucania pieniedzy w bloto ;]
szukam kolejnych biomechanicznych napalencow, zwlaszcza tych chcacych oddac mi cale gorne konczyny - dla nich specjalne ceny i traktowanie! ;]
do uslyszenia niebawem!
Friday, November 27, 2009
Friday, November 13, 2009
World Painted Blood!
Szybko na temat i bez glupot.. jesli to mozliwe! ;]
Zamknelismy rekaw Sir Robsona! I kto mysli ze to koniec, nie zna granic szalenstwa! ;]
Lecimy kolejna runde po calosci, nadajac biomechanice struktur, dobijajac i kontrastujac kolor, a nasze krwiste planety dostana swoje ksiezyce! Jeszcze troche roboty, ale po nowym roku bedzie czym sie chwalic! :)
23listopad zapowiada nowych szalencow, a tu ich szybkie szkice!
Chetnych do wariacji zapraszam do wspolpracy i na tania kawe!
Wy placicie za drozdzowki.. ;]
aaaaa i tak przy okazji - szykuje nowe koszulki z biomechanika!
bio szalenstwo na kazdej plaszczyznie!
Zamknelismy rekaw Sir Robsona! I kto mysli ze to koniec, nie zna granic szalenstwa! ;]
Lecimy kolejna runde po calosci, nadajac biomechanice struktur, dobijajac i kontrastujac kolor, a nasze krwiste planety dostana swoje ksiezyce! Jeszcze troche roboty, ale po nowym roku bedzie czym sie chwalic! :)
23listopad zapowiada nowych szalencow, a tu ich szybkie szkice!
Chetnych do wariacji zapraszam do wspolpracy i na tania kawe!
Wy placicie za drozdzowki.. ;]
aaaaa i tak przy okazji - szykuje nowe koszulki z biomechanika!
bio szalenstwo na kazdej plaszczyznie!
Friday, November 6, 2009
i have the moon, you have the internet!
Genialny tydzien psze panstwa!
iscie w naszym ulubionym stylu... niewazne w jakim? ;]
no wiec! dziwny typ zwany Zolwiem, ktory z biomechanicznego zolwia nagle wskoczyl w tematy pro-rodzinne i portretowe... nie ucieszyl nas zmiana nastroju, ale coz, mowi sie trudno, a okazji mam nadzieje jeszcze bedzie!
Jagodzinska przyjela porcje wstepnego masazu grzbietu - moje linie zajely kilka godzin, wlacznei z rysowaniem..
uzylismy Myskowego rzutnika, ktory wpasowal sie idealnie w sytuacje.
Szybkie linie markerami, chaos ktory Zolwia wprawil w zadziwienie - "jak Ty tu cokolwiek widzisz?!?!"
ha! a widzialem.
Jagoda trzymala sie dzielnie naszego nowego fotela, i przyjela nieeeemal wszystko, co zamierzone.
Kilka kresek musimy jescze pogrubic, ale na kolejnej sesji mam nadzieje wrzucac juz pierwsze kolory, a Zappa swoje organicznie zakrecone linie!
Dziekuje Jagoda za odwage! Zrobimy z tego kawal dobrej roboty!
Byl jeszcze seans krycia starych tatuazy na Ostrodzkim koledze, ale ze zdjeciami poczekamy az calosc nabierze ladnego wygladu..
Przystojny i umiesniony! Telefon dla Pan na priv! Maciek i jego zaczeta japonska kompozycja..
no coz... walczyl tak dlugo, ze mialem go dosc ;]
prawda bylo co mowiles - nie dalo sie Ciebie zabic!
Ciag dalszy za 2 tygodnie!
I nasz dyzurny wariat - Robinson!
6 sesja? Sam sie juz gubie... szybki strzal dzisiejszego wieczora zmniejszyl dystans do zamkniecia rekawa..
Co prawda to dopiero polmetek, ale juz milo calosc popatrzec :)
Po pokryciu calosci - lecimy jeszcze raz po calosci, tym razem z detalami, kontrastem i dopieszczaniem! Miod ;)
Jutro Dawid ropruwacz! i kolejny bio rekaw!
Trzymajcie sie wielkookularowe pijawki internetowe!
Sir Sid Sucker.
iscie w naszym ulubionym stylu... niewazne w jakim? ;]
no wiec! dziwny typ zwany Zolwiem, ktory z biomechanicznego zolwia nagle wskoczyl w tematy pro-rodzinne i portretowe... nie ucieszyl nas zmiana nastroju, ale coz, mowi sie trudno, a okazji mam nadzieje jeszcze bedzie!
Jagodzinska przyjela porcje wstepnego masazu grzbietu - moje linie zajely kilka godzin, wlacznei z rysowaniem..
uzylismy Myskowego rzutnika, ktory wpasowal sie idealnie w sytuacje.
Szybkie linie markerami, chaos ktory Zolwia wprawil w zadziwienie - "jak Ty tu cokolwiek widzisz?!?!"
ha! a widzialem.
Jagoda trzymala sie dzielnie naszego nowego fotela, i przyjela nieeeemal wszystko, co zamierzone.
Kilka kresek musimy jescze pogrubic, ale na kolejnej sesji mam nadzieje wrzucac juz pierwsze kolory, a Zappa swoje organicznie zakrecone linie!
Dziekuje Jagoda za odwage! Zrobimy z tego kawal dobrej roboty!
Byl jeszcze seans krycia starych tatuazy na Ostrodzkim koledze, ale ze zdjeciami poczekamy az calosc nabierze ladnego wygladu..
Przystojny i umiesniony! Telefon dla Pan na priv! Maciek i jego zaczeta japonska kompozycja..
no coz... walczyl tak dlugo, ze mialem go dosc ;]
prawda bylo co mowiles - nie dalo sie Ciebie zabic!
Ciag dalszy za 2 tygodnie!
I nasz dyzurny wariat - Robinson!
6 sesja? Sam sie juz gubie... szybki strzal dzisiejszego wieczora zmniejszyl dystans do zamkniecia rekawa..
Co prawda to dopiero polmetek, ale juz milo calosc popatrzec :)
Po pokryciu calosci - lecimy jeszcze raz po calosci, tym razem z detalami, kontrastem i dopieszczaniem! Miod ;)
Jutro Dawid ropruwacz! i kolejny bio rekaw!
Trzymajcie sie wielkookularowe pijawki internetowe!
Sir Sid Sucker.
Subscribe to:
Posts (Atom)