Friday, December 17, 2010

Step one - done!

Polski blog na dole!
____________________________________________________
Step 1 - blue lines..
Lower part of tattoo gonna be under the water, with fishes, sea plants, full of pain and blood ;)

Upper part will show You and traditional Japan, kinda UKIYO-E style, Java mountain hidden in clouds, lake and old fisherman on his little boat..

A single branch loosing her cherry blossoms..

Sorry for a short text..its 5 am here!







Krok 1 - niebieskie linie..
Dolna czesc tatuazu bedzie umieszczona pod woda, z rybami, roslinnoscia morska, pelna bolu i krwi ;)

Gorna czesc pokaze Wam tradycyjna Japonie, w stylu UKIYO-E, gora Java ukryta w chmurach, jezioro i starego rybaka na swojej malutkiej lodce.

Pojedyncza galaz gubiaca kwiaty kwitnacej wisni..

Jako ze juz 5 rano - wiecej nastepnym razem!

Friday, December 3, 2010

Lick an upcomming t-shirt guys!

Blog po polsku ponizej!
-----------------------------
So here we are.. i just checked stats, to ensure if i still need to type in english (what is not that easy sometimes) ;)
And i am really happy about what i saw...
Over 3000 visitors monthly! Thanks guys, you keep me blogin!

Poland: 8401
UK: 1774
USA: 287
Germany: 245
Sweden: 112
Norwey: 89
Ireland: 82
Netherlands: 55
Spain: 33
Czech: 22


And here a new design project!
I have asked few artist from all over the world for biomechanic tee design...
We called it 50/50 project, because each of us draw only a half of design, and another one is gonna draw another half which will fit nicely to another half.

So far there are 8 of us: Me, Leo Lavatori (BR)Jesse Smith (USA), Kali (UK), Josh Ruff (USA), Ben Merrell (USA), Sean Sullivan (USA) and Jorge A Gwooki(USA).

You may check my half below. Another half will be done by Kali.



I will let you know when first t-shirt will be ready!
I have promised to show first lines of new bodysuit i work with, but because today we will continue them, i will wait till we finish all linework ;]
See ya soon.
------------------------------------------------------------------------------------

Przed momentem sprawdzilem statystyki, zeby upewnic sie, czy nadal powinienem pisac po angielsku, co czasami nie jest dla mnie takie latwe.. ;)
I jestem naprawde zadowolony z tego, co zobaczylem.
Ponad 3 tysiace czytelnikow miesiecznie! Dziekuje Wam, dzieki Wam nadal to ciagne!

Poland: 8401
UK: 1774
USA: 287
Germany: 245
Sweden: 112
Norwey: 89
Ireland: 82
Netherlands: 55
Spain: 33
Czech: 22

A tutaj nowy projekt koszulkowy!
Poprosilem kilku artystow z roznych krajow o projekty biomechaniki na koszulki..
Nazwalismy to projektem 50/50, poniewaz kazdy z nas rysuje jedynie polowe wzoru, a druga osoba bedzie dorysowywac brakujaca polowe tak, by po zlozeniu ladnie sie uzupelnialy.
Jak dotad jest nas 8: Ja, Leo Lavatori (BR), Jesse Smith (USA), Kali (UK), Josh Ruff (USA), Ben Merrell (USA), Sean Sullivan (USA) and Jorge A Gwooki(USA).

Na dole mozesz zobaczyc moja gotowa polowke. Druga czesc bedzie dzielem Kaliego.



Dam znac kiedy pierwsza koszulka bedzie juz gotowa!

Obiecywalem pokazac dzisiaj pierwsze linie nowego garnitura biomechanicznego, ale poniewaz dzisiaj zamierzamy pociagnac je dalej, poczekam az calosc konturow bedzie juz gotowa ;]
Do zobaczenia wkrotce!

Wednesday, December 1, 2010

Last news from London.

Blog po polsku - ponizej.
-------------------------


So.. i will start with Ori's forearm...
After Poli's freehaned arm i felt better with sketching directly on my clients skin..
It gives me better feeling of 3rd dimension, sight of depth and so..
Fresh, spontanious ideas..

Last pass we took with his forearm..and i am really happy with result!

we have had some lines alrady done 2 months ago...when i took markers to my hand, Ori asked me "did you sketch something for me"...
-not really.....
then i messed up on his skin so badly...and as usually all my client could say this moment was "i trust you" .. haha

after few minutes...

..Ori said "i had totally different idea about how its gonna looks like..but its just great"!
i believe entrire sleeve will be just sweet!

Some other stuff i did last time..

i filled up some free spots with roses on Sznur arm...

i did some crazy geometric "something" that took me more time than i expected..


i continued Chmiel's arm, and connected biomechanic style with middleage fancy castle..

i did my 5th portrait ever!


so this is it..
tommorow i will let you lick some lines of bodysuit i just started!
----------------------------------------------------



wiec... zaczne moze od przedramienia Oriego..
Po rekawie Poliego ktory w calosci wykonalem "z wolnej reki" poczulem sie pewniej w szkicowaniu i wymyslaniu wzoru bezposrednio na skorze klientow..
Takie podejscie do biomechaniki daje mi lepsze czucie trojwymiarowosci, glebi..
W ten sposob powstaja calkiem swieze, spontaniczne pomysly.

Ostatnia sesje spedzilismy wiec z przedramieniem i jestem bardzp zadowolony z koncowego efektu!

Mielismy juz jakies linie ktore zrobilem 2 miesiace temu...
Kiedy wzialem markery w reke, Ori zapytal mnie "przygotowales jakis projekt dla mnie?"
-"nie zupelnie"...
Nastepnie pokrylem jego reke platanina roznokolorowych linii ..
Jak zwykle w takich momentach, klienci moga juz tylko powiedziec "rob jak uwazasz, ufam ci".. hahaha
Po kilku minutach...

..Ori powidzial tylko "mialem calkowicie inne wyobrazenie tego jak bedzie to wszystko wygladalo.. ale jest po prostu swietne!".
Wierze ze caly, wypieszczony rekaw bedzie po prostu slodki!

A to inne rzeczy ktore wykonalem na ostatnim wyjezdzie..

wypelnilem wolne miejsca reki Sznurka rozami...

zrobilem pewne szalenie geometryczne "cos", co zajelo mi wiecej czasu, niz sie tego spodziewalem..


Pociagnalem dalej reke chmiela, laczac styl biomechaniczny z wyszukanym sredniowiecznym zamkiem..

zrobilem swoj piaty portret w karierze!


i to tyle z Londynu..
jutro dam wam liznac czesci linii z nowego garnitura ktory dopiero co zaczalem!

Sunday, November 28, 2010

Toothy Biomechanic Bodysuit - first hours behind us.

Blog po polsku ponizej.
----------------------------------------


After hours of drawing we have finally started!
Planning, preparing stencil, copying lines onto the skin... took hours!



at this point we finally got it!




if i hate lining, i would never start it!
its a paradise for my little seth cifferi machine!


then hours of complaining..


to get the job done!


so thats it for this tour, we will continue it in february, in another 4 sessions!
perhaps we will put lines on butts and legs, or just fill up backpiece.
we will see!

----------------------------------------------------------------------------------



Po dlugich godzinach rysowania - nareszcie zaczelismy!
Planowanie, przygotowywanie kalek, kopiowanie linii na skore...zabralo kolejne godziny!



w tym momencie czesc wtepna mielismy juz za soba!



gdybym nienawidzil konturowania, nigdy bym sie w to nie pakowal!
ten tatuaz jest rajem dla mojej malej maszyny setha cifferiego!



nastepne godziny narzekan..



to get the job done!


i to tyle na ten wypad, garnitur kontynuowany bedzie w lutym, w kolejnych 4 sesjach!
bycmoze polozymy linie na posladki i nogi, albo wypelnimy czesc plecow.
zobaczymy w lutym!

Thursday, November 25, 2010

London Guestspot: Poli.

Post po polsku - ponizej.
------------------------

So here we are, after 2 weeks full of work i have finally....................3 months off!
Yup, 3 damn long months!
What does holidays mean to me? It means im gonna work, of course, but only with biomechanic stuff!

Anyway.. how about london? As usually, when you let people feel comfortable, they will eat you!
Thats what happened.. second day in london = 5 cancelled appointments..
After 2 weeks there was over 10 of 28 cancelations!
Thats why i had to make the gap kinda longer. Sad, but true.

But - because thats what subject says - Poli was there!
We took some time to finish his B/W arm..

Sorry for the backgroung - we had to improvise ;)







We even took some sweet video - sorry, im not a genius, thats all i could do with motion picture..



Because Poli has 2 arms... we didnt loose time!



Its gonna be nice, greyscale arm with some color details..
kinda robot armor sleeve, because of predator on his chest..
so stay tuned!

gonna blog more about london really soon!


-----------------------------------------------------------------------------



Tak wiec wracamy, po 2 tygodniach pelnych pracy. Czekaja mnie teraz........3 miesiace wolnego!
Dokladnie, 3 dluuugie miesiace!
A co oznacza dla mnie urlop? Oznacza oczywiscie prace, ale wylacznie z biomechanika!
Jak zwykle, kiedy dasz poczuc sie ludziom zbyt wogodnie, po prostu Cie zjedza!
I to wlasnie mialo miejsce...drugiego dnia w anglii - 5 odwolanych terminow..
Po 2 tygodniach bylo juz anulowanych ponad 10 z 28 sesji!
Dlatego tez musialem wydluzyc swoj pobyt w Polsce do 3 miesiecy..
Przykre, ale prawdziwe.

Ale - poniewaz juz zagoscil w temacie tego postu - Poli jak zwykle czuwal na posterunku!
Poswiecilismy nieco czasu na dokonczenie jego czarno-bialego rekawa...

Przepraszam za tlo - musielismy improwizowac :)







Nagralismy nawet skromne video - przepraszam, nie jestem w tym geniuszem i to co widzicie jest jedyna obrobka na jaka bylo mnie stac..




Ale poniewaz Poli ma 2 rece... nie tracilismy czasu!



Bedzie to ciekawy rekaw w odcieniach szarosci, jedynie z malymi kolorowymi wstawkami..
pewnego rodzaju reka robota, tak by zgrac prace z tematem klatki piersiowej, na ktorej juz gosci predator..

pozostancie czujni!
juz wkrotce napisze wiecej o goscinnym wypadzie do Londynu!