Friday, November 6, 2009

i have the moon, you have the internet!

Genialny tydzien psze panstwa!
iscie w naszym ulubionym stylu... niewazne w jakim? ;]
no wiec! dziwny typ zwany Zolwiem, ktory z biomechanicznego zolwia nagle wskoczyl w tematy pro-rodzinne i portretowe... nie ucieszyl nas zmiana nastroju, ale coz, mowi sie trudno, a okazji mam nadzieje jeszcze bedzie!

Jagodzinska przyjela porcje wstepnego masazu grzbietu - moje linie zajely kilka godzin, wlacznei z rysowaniem..
uzylismy Myskowego rzutnika, ktory wpasowal sie idealnie w sytuacje.

Szybkie linie markerami, chaos ktory Zolwia wprawil w zadziwienie - "jak Ty tu cokolwiek widzisz?!?!"
ha! a widzialem.
Jagoda trzymala sie dzielnie naszego nowego fotela, i przyjela nieeeemal wszystko, co zamierzone.

Kilka kresek musimy jescze pogrubic, ale na kolejnej sesji mam nadzieje wrzucac juz pierwsze kolory, a Zappa swoje organicznie zakrecone linie!
Dziekuje Jagoda za odwage! Zrobimy z tego kawal dobrej roboty!

Byl jeszcze seans krycia starych tatuazy na Ostrodzkim koledze, ale ze zdjeciami poczekamy az calosc nabierze ladnego wygladu..

Przystojny i umiesniony! Telefon dla Pan na priv! Maciek i jego zaczeta japonska kompozycja..
no coz... walczyl tak dlugo, ze mialem go dosc ;]
prawda bylo co mowiles - nie dalo sie Ciebie zabic!

Ciag dalszy za 2 tygodnie!

I nasz dyzurny wariat - Robinson!
6 sesja? Sam sie juz gubie... szybki strzal dzisiejszego wieczora zmniejszyl dystans do zamkniecia rekawa..
Co prawda to dopiero polmetek, ale juz milo calosc popatrzec :)
Po pokryciu calosci - lecimy jeszcze raz po calosci, tym razem z detalami, kontrastem i dopieszczaniem! Miod ;)

Jutro Dawid ropruwacz! i kolejny bio rekaw!
Trzymajcie sie wielkookularowe pijawki internetowe!

Sir Sid Sucker.

2 comments:

  1. wow, Rob's arm turns into something absolutely great (I could have never imagined this beautiful red background), looks like an oil-painting :D

    ReplyDelete
  2. HADZIA!!!!
    UKRADŁAM FOTOPLECKI SOBIE:)

    ReplyDelete