Sunday, April 4, 2010

alleluja, chwalmy wzdecia!

No coz, nadrabiam zaległości..
Ostatnimi czasy Karol spija nasza studyjna kawę coraz czesciej..
Mialo zakończyć sie na jednym tatuażu, tymczasem polecielismy już z klatka i dobiliśmy napisy..i to jeszcze nie koniec ;]
Obok kolejna sesje, po dluzszej przerwie, na klatce Dawida..


Moj pokoj zagoscil jeszcze 2 klatki ostatnimi czasy!
Niepozorny poznaniak wyjechal z napisem od ucha do ucha...niezle, jak na pierwszy tatuaz!
Dlugo meczony napis byl tylko zaczatkiem dnia, ale o tym pozniej!
Nastepna pod igly poszla Jagoda, kolejny staly bywalec i spijacz najtanszej na rynku kawy ktora serwujemy ;]


Po wyzej wspomnianym poznanskim fanatyku liter w stylu latino pod gradobiciem igiel byl Sopel i jego mechaniczny rekaw! Zaczelismy dosc pozno tego dnia i walczylismy do.....6.30 nad ranem! ;]
Pierwszy raz uraczylem niesamowitego trunku energetycznego z biedronki! za cale 2,50 pln mozna smialo balowac za maszyna do wczesnych godzin rannych :)
Sopla dorzucam do grona kleintow, z ktorym rewelacyjnie mi sie pracuje i juz czekam na nasza kolejna sesje, ktora mamy za niecale 2 tyg! Pierwsze kolory!




no i pierwsze linie na rece Iha, poczatek organicznego rekawa..
8 godzin, sporej ilosci i grubosci kontury i piekne zdjecia zmasakrowanej konczyny!
mielismy okazje ujrzec piekna organike juz nastepnego dnia po sciagnieciu folii! ;]



Juz we wtorek Pawel z Norwegii i jego bio rekaw, takoze do uslyszenia w krotce! ;]

1 comment:

  1. wiesz że jak zwykle mógłbym coś powiedzieć, ale załóżmy że pozostawię te rzeczy do następnej wizyty ;)
    karol

    ReplyDelete