Saturday, February 6, 2010

Luty luty.. prosto z dupy.

Malo klientow, ogrom bialego piekna przeistaczajacego sie w brazowe zmieszane z piachem gowno!
Innymi slowy, to za czym tesknilem bedac za granica - piekna polska zima w pelni!

Ochota do pracy jest odwrotnie proporcjonalna do ilosci wyzej wymienionej papki na naszych drogach ;]
Jakkolwiek, styczen przyniosl kilka ciekawych klientow.

Nieco wczesniej wykonane lotosy Oli i plecy Karola (wciaz mysle ze bedziemy jeszcze przy nich troche grzebac ;])



W moje lapska dostaly sie tez wygojone litery, jakkolwiek czekam na lepsze zdjecie bez lampy ;]



Jutro kontynuacja nogi Janusza (dzieki stary, dolaczyles do nielicznego grona moich ulubionych klientow!), a tu zdjecie z ostatniej, szybkiej sesji..
Obok mamy kotwice ktora po wygojeniu niemal znikla ;] Takze niedlugo kolejne podejscie!



Kolejna akcja Karola (elitarne grono ludzi, z ktorymi chetnie sie pracuje! ;))
Co prawda mamy juz niemal kompletne linie, ale ze zdeciem poczekamy az bedzie mozna sie czyms chwalic. Jakkolwiek - swietny i odwazny pomysl!


Wczoraj wykonywalem pierwsze odreczne litery na...czerwono. Dziwna sprawa, kiedy nie widac wbitego tuszu spod ciemno niebieskiej kalki ;] Jakkolwiek - litery cholernie mi sie podobaja i obiecuje zrobic zdjecie wygojonych (bez niebieskich mikro linii)..




Teresiak doczekal sie tez choinkowego prezentu! Co prawda wciaz musze dolozyc kilka godzin pracy, ale nareszcie cos widac! :)
Niebawem relacja z naszego krotkiego wypadu do Sztokholmu!
Obserwowac!

No comments:

Post a Comment