Monday, November 8, 2010

No bowling this tuesday!

There are only few hours for Mike to let him be calmed..
Tommorow im gonna start my London tattoo maraton!

So.. we will leave Gdansk Airport about 9.30, and about 4pm english time - first biomechanic calf in my menu!
About monday im gonna start my very first bodysuit! Hopefully!
Im not really sure if i'll have time to share it with You, because im pretty booked and will work about 12-17 hours daily!
Crazy? Sure it is ;]

But with at least 5 biomechanic looong sessions im gonna be just fine!

how about poland?
i'll be honest - i kinda avoid work here, so there is not much to post..
its my tim for drawing/painting and enjoying..

and because i decided to show only this sort of work i like to work with - here is a chest piece - another hourglass i started,,,




and some little progress with second bodysuit i will start whn will be back..






january sounds like WARSAW!
so, be patient and stay tuned!


-------------------------------------------------

Pozostalo tylko kilka godzin by Majkel mogl nacieszyc sie "spokojem"...
Jutro bowiem zaczyna sie moj czwarty londynski maraton!
Opuszczamy gdanskie lotnisko okolo 9.30, by juz okolo 16 czasu angielskiego zaczac pierwsza biomechaniczna lydke w moim menu!

Okolo poniedzialku powinienem zaczac moj pierwszy garnitur! Mam nadzieje!

Nie jestem do konca pewny czy bede mial czas by dzielic sie z Wami tym wszystkim na biezaco, poniewac jstem dosc szczelnie zawalony klientami.. okolo 12-17 godzin dziennie!
Szalenstwo? A i owszem ;]
Ale z przynajmniej 5 biomechanicznymi sesjami bede sie mial po prostu doskonale!


A co z Polska?
bede szczery - w pewnym sensie unikam tu pracy.. wiec nie ma wiele do pokazania..
pobyt w kraju to czas na rysowanie/malowanie i po prostu rozkoszowanie sie wakacjami..
a poniewaz zdecydowalem sie pokazywac glownie te prace, ktore lubie wykonywac - oto kawalek klatki z kolejna klepsydra, ktora niedawno zaczalem..
i jakis postep z projektem kolejnego garniturka w klimatach bio..ktory zaczne pradopodobnie tuz po powrocie..


a styczen - brzmi jak WARSZAWA!
badzcie wiec cierpliwi i pozostancie czujni!

12 comments:

  1. Swietny ten projekt na klacie i dobrze Cie widziec w zupelnie innym stylu niz ten z ktorym jestes kojarzony.
    Ale ten klepsydrowy leitmotiv kaze sie zastanowic czy moj drogi nie dosiega Cie przypadkiem kryzys wieku sredniego?;)

    ReplyDelete
  2. a z jakim stylem jestem kojarzony? ;]
    literki pewnie ;/

    a co do motywu klepsydry - wszyscy artysci to prostytutki - innymi slowy robie to, za co ludzie placa ;/

    ReplyDelete
  3. sid przestan, rob swoje, nie sluchaj innych :)

    ReplyDelete
  4. Sidu, zawsze jak slyszalam o Tobie to w kontekscie koloru i specyficznej w formie biomechaniki. Chicano tez, ale najczesciej jednak kolor, kanty, miekkie linie.
    Co do placenia, to jesli to nie Twoj pomysl to imo bardzo dobry, wiec chyba wykonanie to sama przyjemnosc? A jesli Twoj, to wiem z doswiadczenia ze nie ma nic fajniejszego niz gdy Ci placa za robienie czegos co lubisz i w czym sie sprawdzasz. A ze dziwka? Coz, sa glupie ulicznice bez krzty polotu, sa i wysublimowane acz rozpustne kurtyzany;)

    I w przeciwienstwie do Macka - sluchaj innych! W innym przypadku etykietka pana od biomechaniki i literek skutecznie podcielaby Ci skrzydla, a tak masz okazje je rozwinac:)

    ReplyDelete
  5. kiedy on kocha bio, i najlepiej by calymi godzinami je wykonywał.Według mnie bardziej rozwija to co cieszy i sprawia przyjemnosc niz to co jest tworzone z obrzydzeniem i przymusem, no ale to juz moje skromne zdanie, nie znajacego sie na sztuce szarego i w dodatku jeszcze nie informatyka. Także Jarek coż moge powiedziec pierdol bio plecy robimy Japonie z Oldschool'em rozwiniemy sie.

    Miłego tworzenia w juz polskiej Anglii, wracaj szybko sie rozwijac. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. mnie ciężko kojarzyć z jakimkolwiek własnym stylem - bo po prostu jeszcze go nie mam.

    chętnie robię bio, newschool robię, bo daję radę, resztę robię - bo muszę.

    ReplyDelete
  7. Ja tam wierze ze probowanie nowych rzeczy wzbogaca i potrafi dodac odrobine pieprzu do tego co oswojone, cieple, bezpieczne.
    Nikt sie Sidowi nie kazde przebranzawiac, ja po prostu twierdze ze czasem warto wlozyc palce tam gdzie wczesniej sie ich nie wkladalo;)
    Przyszly informatyku Macku, swiat wbrew pozorom t onie tylko zera i jedynki, chociaz w Twojej branzy latwiej sie z tym przekonaniem pracuje:) Moja branza natomiast, kaze zauwazac subtelna roznice miedzy "lub" i "albo" i jeszcze opisywac cala game szarosci miedzy miedzy czernia i biela i uczuc miedzy namietnoscia a obrzydzeniem:)
    (Haha mam nadzieje ze po tym wamadrzaniu Sid nie przywita mnie rownie radosno-bolesnie jak to zrobil w Gdansku;))

    ReplyDelete
  8. bla bla bla... zajebiste bohomazy :]

    ReplyDelete
  9. wiecej tatuowania, mniej gadania!

    ReplyDelete
  10. juz sie koalowego rekawa nie mogu doczekac jak to widzu

    ReplyDelete