Kolejny rok spedzony w nowym miejscu dowiodl, ze dupa ze mnie nie tatuator.
Tak jak zwyklismy skladac sobie obietnice przed nowym rokiem, ja nazbieralem ich grube tuziny w ciagu calego pobytu w polsce..
Co zatem - nie nadaje sie na wlasciciela zadnego studia, nie potrafie usiedziec na dupie nigdzie, poza rodzinnym miastem Tarnobrzegiem, nie stac mnie na ambicje i dalszy rozwoj - olewam wiec postanawienia typu "wezme sie za rysunek", "bede sie bardziej przykladal" bla bla bla..
Po co sie oszukiwac - nie chce mi sie, po prostu. Wole filmy poogladac, albo pograc online.
Takze zbastowalem, zchodze ze sceny na ktora nawet nie wszedlem, wracam do pracy z kolegami, w domowym zaciszu ;)
Pozostawiam to, co przez chwile sprawialo mi radosc - kat w ktorym zrobilem kilka prac i zbudowalem sam, z Karolina.
Przerwa na pesto!
I jedna z pierwszych klientek - Jagodzynska ;)
A kolejny post to relacja z Londobrzegu - moj pierwszy guestspot w tym roku - bylo wesolo!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
o lol. harpagan jakie Kapcie
ReplyDeletepiszta kurewa co wiecej bom Ciekawa:D j.
ReplyDelete