Witam i nie-przepraszam, jako ze o mojego bloga dopomina sie tylko jeden gruby Karol.
Ostatni post przedkonwentowy pokazywal naszego bohatera Robinsona, ktory niestety wyemigrowal na swensonska ziemie, ale zanim wylecial obdarowal mnie 2 miejscem na grudziadzkiej konwencji..
Dla niego drugi, dla mnie pierwszy wystep publiczny..
..i udalo nam sie zdobyc 2 miejsce za tatuaz duzy, kolorowy ^^
Robson uciekl do Szwecji, a tymczasem ostatnie prace na starych smieciach maja swoj progres..
no coz.. nie dziwi mnie juz nic a nic, ze tofi pamietal Iha po latach..
szybki progres i kolejne pomysly torunskiego zawodnika nie raz pewnie Was jeszcze zaskocza:)
ciekawy napis w rownie ciekawym polozeniu! "jasmina" tuz pod piersia gofer'a!
cover-up zolwiowych jaszczurek, krew sie lala a wspomnienia ginely pod pod iglami :)
i kolejny cover-up mojej wlasnej pracy sprzed lat :)
na plecach sebastiana nareszcie cos ruszylo! niestety droga z berlina do trojmiasta dluga, a my widzimy sie tylko kilka razy w roku :(
sopel - zawodnik ciezki do zajechania! reka rowniez zaczyna nabierac i kolorow, i formy :)
prawica huberta - milo bylo zobaczyc japonie wlasnej roboty po latach (brzuch), a tu kolejny atak.. i jak sie okazuje - nie ostatni :)
jako ze sporo sie dzieje, postaram sie na dniach zrelacjonowac moj pobyt w londynie i zmiany, jakie sie szykuja!
tymczasem!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No nareszcie Sid cos dodałes bo zagladam i zagladam a tu nic, mam nadzieje ze jeszcze wrocisz na ojczyzne pozdrawiam trzymaj sie tam
ReplyDeleteMaciek
a czemu nie ma zdjęcia tego co było cover'owane na stopie? :D
ReplyDeletek.
Robson <3 piekna ta dziara w chuj jaram sie
ReplyDelete